Nie sądzę, żeby było dużo osób, które przemierzają internet w poszukiwaniu nowych "ofiar" do hejtowania. Myślę, że większość hejtów przychodzi spontanicznie. Widzimy głupotę, piszemy, zaznaczamy anonima i gotowe. I teraz zwracam się do was drodzy hejterzy. Proszę, jeśli następnym razem poczujecie, przymus obrażenia kogoś, bez podania konkretnej przyczyny, to pomyślcie jak wy byście się czuli. Działa tu przysłowie "Nie rób drugiemu, co tobie niemiłe", niby stare ale nadal działa :).
Wiem, że tym jednym stosunkowo krótkim postem nie nawrócę całego internetu, ale może te kilka osób które to przeczyta, pomyśli dwa razy zanim napisze coś, co kogoś innego może urazić.
Wiem, że tym jednym stosunkowo krótkim postem nie nawrócę całego internetu, ale może te kilka osób które to przeczyta, pomyśli dwa razy zanim napisze coś, co kogoś innego może urazić.
dobrze napisane ;]
OdpowiedzUsuńobserwujemy? :)